Indie to w
kwestii społecznej pod wieloma względami kraj niezbyt przyjazny dla kobiet.
Gwałty, aranżowane małżeństwa czy niechęć przed edukacją dziewczynek na
prowincji to jednak tylko jeden z aspektów tego niezwykle zróżnicowanego
państwa. Jeśli bowiem chodzi o politykę to nie ma chyba drugiej demokracji na
świecie tak przesiąkniętej wpływem kobiet. Indira Gandhi to tylko jeden z
przykładów. Współcześnie jej następczyniami na najwyższych szczeblach
administracji są m.in. Sonia Gandhi czy przywódczyni partii indyjskich
„uciskanych” (dalitów) Mayawati. No i jeszcze Mamata. Dokładniej mówiąc Mamata
Banerjee, pani premier indyjskiego Bengalu Zachodniego- kobieta, która po 34 latach
niepodzielnych rządów pokonała miejscową partię komunistyczną i rozpoczęła
swoje stalowe rządy. Niegdyś w Polsce zwykło się mówić, że każdy kraj ma
swojego Leppera, w Indiach zaś nadal powtarza się, że każdy kraj ma własną Mamatę.
![]() |
Źródło: blogs.lse.ac.uk
|
Mamata mówi nie komunistom
Mamata
przyszła na świat w Kolkacie w 1955 roku. W młodym wieku straciła ojca i zadecydował,
ze nie potrzebuje żadnego męskiego opiekuna. Wkrótce po ukończeniu studiów
(historia, prawo) wzięła się poważnie za
politykę oraz za walkę z komunizmem.
Jak wszędzie,
także i w Bengalu komuniści sprawujący władzę , w wyniku nieprzerwanie
wygrywanych od 1976 roku wyborach władzy raz zdobytej oddać nie chcieli
parafrazując W. Gomułkę, a na życie Mamaty przygotowano kilka zamachów, w tym w
1991 roku, kiedy to po ataku policji doznała pęknięcia podstawy czaszki.
Przez większą
część swojego życia Mamata związana była z Indyjskim Kongresem Narodowym w 1996
roku oskarżyła jednak partię o działanie w interesie komunistów i od 1997 roku wystartowała
ze swoim własnym All India Trinamool Congress.
Jej
prawdziwa walka z komunistami zaczęła się jednak dopiero w latach
dwutysięcznych, kiedy wypowiedziała
otwartą wojnę Komunistycznej Partii Indii (marksistowskiej), która sprawowała
niepodzielne rządy w stanie. W międzyczasie była już popularna- na tyle, że bez
problemu dostawała się do indyjskiego parlamentu, a w latach 2002, 2004, czy
2009 roku była panią minister- m.in. kolei. Szczególnie skuteczna kampania
przeciwko budowie centrum przemysłowego w Nandigramie w 2007 roku stała się
jednak początkiem jej ogromnej popularności. Szybko zaowocowało to zwiększonym
poparciem i wygrana w wyborach miejskich w Kalkucie w 2010 roku, w 2011 roku zaś
Trinamool Congress wygrał wybory w Bengalu Zachodnim, a Mamata objęła tekę (a
może raczej tron) premiera stanu. Jednym z jej pierwszych działań była zemsta
na Marksie poprzez usuniecie go z programów nauczania rządowych szkół, co spotkało
się z protestami. Był to jednak tylko początek działalności bengalskiej
Margaret Thatcher, a może raczej carycy Katarzyny?
Mamata kocha (prawie) wszystkich
ludzi
Mamata jest
postacią wzbudzającą wiele skrajnych emocji. Zwolennicy, którzy określają ją
mianem didi (hindi- starsza siostra) podkreślają jej rolę w rozwoju stanu (w
odróżnieniu od wielu polityków promuje zagraniczne inwestycje) oraz
demokratyzacji miejscowej polityki po kilku dekadach nieprzerwanych
komunistycznych rządów. Dziesiątki tysięcy chętnie stawiają się więc na
licznych pochodach organizowanych przez Mamatę w Kalkucie, aby wysłuchać
kolejnej płomiennej mowy oraz okazać poparcie swojej przywódczyni. Przeciwnicy
oskarżają ją zaś głównie o kult swojej osoby. Ich zdaniem niekiedy przypomina
ona kobiecą wersję Władimira Putina, czy Kim Jong Una, doglądając aby ludziom żyło
się lepiej, a kraj rósł w dostatek. Przypominają także, że Mamata lubi się portretować
jako jedyna obrończyni stanowych interesów czy indyjskiej kultury (m.in.
zakazała stanowym bibliotekom prenumeraty anglojęzycznych gazet- jak argumentują
przeciwnicy, aby wprowadzić w ich miejsce przychylne partii tytuły). Ponadto,
mając na celu napełnienie całego społeczeństwa zapałem Mamata nakazała
malowanie wszystkich rządowych budynków, a także taksówek wyłącznie w kolorze
błękitu - jej zdaniem to kolor nadziei, tysiące mieszkańców skłoniło to jednak
tylko do spoglądania w niebo- w oczekiwaniu stamtąd odpowiedzi na ten absurd.
![]() |
Źródło: www.pardaphash.com |
Jak przystało
na liderkę wyczuloną także na estetykę ostatnio namalowała obrazy, zyski ze sprzedaży
których mają zasilić partyjna kasę przed wyborami do lokalnych rad w Bengalu
(panchayatty- odpowiednik polskiej gminy).
Mamata jak
na panią polityk przystało jest osobą twardą. Wkrótce po sprawie gwałtu z Delhi
postanowiła więc wesprzeć pomysł utworzenia w Bengalu 88 sądów mających orzekać w przyspieszonym trybie
w przypadku przestępstw popełnianych na kobietach. Byłoby to może jednak
bardziej godne pochwały, gdyby nie sprawa z lutego 2012 roku, kiedy to określiła
gwałt na jednej z młodych kobiet w Kolkacie, który przykul uwagę społeczeństwa
jako sfabrykowaną akcję, mająca na celu walkę z jej rządami. Co więcej odpowiedzialnością za tego typu incydenty obarczyła zakochanych, którzy wbrew indyjskiej tradycji bezwstydnie trzymają się za ręce w miejscach publicznych!
Lista jej
kontrowersyjnych decyzji jest długa niczym Mahabharata. Warto jednak przyjrzeć
się także bliżej jej osobistemu podejściu do krytyki jaka na nią spada.
Mamata się gniewa
Co oznacza
gniew Mamaty wiedzą już wszyscy w Indiach. Przekonał się o tym także profesor
chemii na uniwersytecie w Kolkacie Ambikesh Mahapatra- twórca karykatury pani
premier, który śmiał nie wierzyć w miłość Mamaty jaką darzy ona
wszystkich mieszkańców Bengalu. Zamiast tego poznał jej gniew i to w
całej okazałości. W ramach wdzięczności za krytykę swojej osoby Mamata wysłała
go na przymusowy urlop za kratki, aby miał wystarczająco dużo czasu na
przemyślenie swojego zachowania. Co więcej, podczas jednego z telewizyjnych talk
show, w którym uczestniczyła wpadła w szał, gdy z widowni od jednego ze studentów padło w jej stronę niezbyt
przychylne pytanie- nakazała wtedy policji zebrać dane o wszystkich obecnych
wtedy na sali studentach, oskarżając ich o związki z działającą w Indiach
komunistyczną partyzantką.
![]() |
Źródło: India Today |
Mamata chce by żyło się lepiej-
wszystkim
Pomimo
licznych kontrowersji nie sposób nie podkreślić także zasług Mamaty. Do
największych można zaliczyć walkę z epidemiami nękającymi Bengal- w roku 2012
dzięki rządowym programom i wsparciu fundacji Billa i Mellindy Gates w stanie
nie zarejestrowano ani jednego przypadku tej choroby. Ponadto w końcu
przywrócono pokój w regionie Darjeelingu, gdzie stroną konfliktu byli Gurkhowie domagający
się utworzenia swojego stanu. Z kolei do jej osobistych sukcesów należy
nieustanne szachowanie rządzącej koalicji UPA (United Progressive Alliance)- Mamata bezlitośnie wykorzystuje swoją pozycję, o czym świadczy także sytuacja związana z wyborami prezydenckimi, kiedy to nie udzieliła poparcia
kandydatowi sojuszu Pranabowi Mukherjee.
Bez względu
na to czy Mamatę ocenia się jako królową Bengalu czy dyktatorkę nie sposób nie stwierdzić,
że jest postacią wyrazistą. Na tyle, że znalazła się wśród 100 najbardziej wpływowych osób 2012
roku według magazynu TIME. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują zaś, że
ambicje Mamaty są praktycznie nieograniczone, z resztą tak samo jak jej
obecna władza.
Linki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz